.

.

czwartek, 22 grudnia 2011

Śledzie w wersji imbirowo-orzechowej

Do przepisów z gazet mam sceptyczne podejście. Kilka razy przekonałam się o tym, że są niedokładne i trochę byle jakie. Jednak za namową mojej mamy skusiłam się i zrobiłyśmy razem śledzie w wersji imbirowo-orzechowej. 
Przepis został nieco zmodyfikowany, a efekt wydaje się być niezły.


A że śledzik w święta to standard, czemu z nim nie poeksperymentować? 

Składniki: na 4 -6 porcji
  • 50dag filetów z matiasów
"farsz"
  • 15dag posiekanych orzechów włoskich
  • 1 duża cebula + około 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
  • 1-2 łyżki musztardy
  • 1 łyżka miodu gryczanego (my użyłyśmy wielokwiatowego)
  • 1 łyżeczka startego imbiru  
  • łyżka rodzynek
zalewa nr 1
  • 1 łyżka octu
  • 1 łyżka cukru
  • woda
zalewa nr 2
  • 4-5 ziaren ziela angielskiego
  • 2-3 goździki
  • 10-12 ziaren pieprzu czarnego
  • kawałek kory cynamonu (pół pałeczki)
  • 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
  • 3/4 szklanki oleju
Sposób przygotowania:
  • Śledzie namoczyć w wodzie z łyżką octu i cukru na czas przygotowywania reszty. Wody tyle aby przykryła śledzie.
  • Wyłuskać orzechy oraz posiekać.
  • Do garnka wlać olej, wrzucić goździki, pieprz, ziele angielskie i cynamon. Podgrzewać przez jakieś 5 - 8 minut, mieszając co jakiś czas. Po tym czasie odłożyć aby wystygło.
  • Następnie posiekać cebulę i zeszklić ją na reszcie oleju. 
  • Przełożyć cebulę do miski, dorzucić posiekane orzechy, starty imbir, musztardę, miód i rodzynki.
  • Kiedy minie czas namaczania śledzi, wyciągnąć z zalewy, osuszyć i pokroić na mniejsze części. 
  • Do dużego słoika zaczynamy wkładać warstwy - śledzie na zmianę z "farszem". Całość zalewamy olejem z przyprawami. 
  • Jeśli ktoś nie ma dużego słoika (nie, nie chodzi mi o ten po ogórkach, raczej po dużych pieczarkach marynowanych "tip"), to radziłabym na podzielenie tego na dwa mniejsze słoje. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz