.

.

niedziela, 23 października 2016

Tarta z chorizo, oscypkiem, szpinakiem i suszoną żurawiną

Lubię gdy intuicja w kuchni mnie nie zawodzi i przepisy, które wymyślam na poczekaniu smakują wyśmienicie. Jak każdy kto w gotowaniu się lubuje, wie, że nie zawsze się to udaje ale gdy już się uda - duma, radość i satysfakcja z przepisu jest ogromna. Tak było właśnie z tym przepisem, który powstał w mojej głowie. Połączenie oscypka z pikantnym chorizo i słodką suszoną żurawiną sprawdziłam już pod postacią pierożków (które zapewne za jakiś czas tu wylądują) i byłam pewna, że te smaki świetnie się ze sobą komponują. Bardzo chciałam je zaserwować jako tartę jednak największym zmartwieniem dla mnie było to, co dam pod spód, aby tarta nie była po prostu ciastem z szynką i serem. I tak przyszedł mi do głowy pomysł aby na spód położyć quinoę ze świeżym szpinakiem. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż wszystkie składniki pięknie się ze sobą połączyły.
Składniki: 
  • gotowe ciasto francuskie bądź gotowe ciasto kruche 
  • 2 oscypki
  • 10 plastrów szynki chorizo
  • garść suszonej żurawiny
  • 1 małe opakowanie młodego szpinaku
  • 1/2 szklanki quinoy (komosy ryżowej)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 żółtko 
  • sól, pieprz
  • oliwa
Sposób przygotowania:
  1. Oba ząbki czosnku drobno posiekać. 
  2. Quioę porządnie opłukać. W garnuszku rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej czosnek. 
  3. Dodać komosę ryżową i podsmażyć razem ok. 2 - 3 minuty, często mieszając. 
  4. Podsmażoną quinoę zalać wodą, dodać soli i gotować według wskazówek na opakowaniu, aż wsiąknie całą wodę. 
  5. Na okrągłej blachy wyłożyć papier do pieczenia oraz ciasto. 
  6. Piekarnik nagrzać do 200st/ grzałkę góra - dół.
  7. Oscypek pokroić w plastry. 
  8. Gdy quinoa jest już gotowa, rozgrzewamy oliwę na większej patelni, dodajemy drugi, posiekany ząbek czosnku, naszą quinoę oraz szpinak. Wszystko podsmażamy razem ok. 4-5 minut, co jakiś czas mieszając.
  9. Na ciasto wykładamy komosę ryżową ze szpinakiem i równomiernie rozprowadzamy.
  10. Następnie układamy plastry chorizo oraz oscypka. Pomiędzy chorizo i oscypka wciskamy suszoną żurawinę (jeśli będzie na wierzchu spali się) albo układamy ją na tarcie ok. 5 minut przed wyciągnięciem z piekarnika.
  11. Pozostałe rogi ciasta nakładamy do środka i smarujemy żółtkiem.
  12. Tartę pieczemy w piekarniku ok. 20 minut.

Smacznego!

Krem z dyni i słodkich ziemniaków z kozim serem

Jesień nadeszła, więc nadszedł też czas na typową serię dyniowych przepisów. Na pierwszy rzut  - kolejna wariacja na temat zupy krem z dyni. Tym razem postanowiłam przełamać ją słodko/słonymi smakami i tym o to sposobem w mojej zupie wylądowały słodkie ziemniaki i intensywny w smaku ser kozi. Muszę przyznać, że ta mieszanka smaków całkowicie wyparła klasyczny krem z dyni. Aby jeszcze bardziej podkreślić jej smak polecam dodać odrobinę chilli - dzięki temu zupa jest niesamowicie aromatyczna, rozgrzewająca i sycąca.


Składniki:
  • 700g dyni
  • 1 słodki ziemniak
  • 1 duża marchewka
  • 1/2 drobno posiekanej czerwonej cebuli
  • 1 duży ząbek czosnku
  • starty kawałek imbiru wielkości kciuka
  • sól, pieprz
  • gałka muszkatołowa
  • chilli
  • suszony lubczyk
  • bulion warzywny lub przegotowana woda
  • kozi ser

Sposób przygotowania:
  1. Piekarnik nagrzać do 200st (grzałka góra/dół). Dynie oczyścić z nasion, obrać. Obrać ziemniaka i marchewkę. Wszystkie warzywa pokroić w drobną kostkę (wielkości orzecha laskowego), wyłożyć na blachę i wszystko polać oliwą z oliwek (1-2 łyżki). Warzywa piec w piekarniku około 30min aż zmięknął.
  2. Po 30 min wyciągnąć warzywa z piekarnika.
  3. W dużym garnku na rozgrzanej oliwie podsmażyć posiekaną cebulę, czosnek i starty imbir. 
  4. Dołożyć do garnka warzywa i podsmażyć całość około 2 min. 
  5. Dodać bulion albo wodę (jeśli wodę to od razu lubczyk też) i gotować ok. 15-20 min. Wody nalewamy tyle aby całkowicie zalała warzywa. 
  6. Po upływie 15-20 min. zblendować zupę na gładki krem i doprawić ją solą, pieprzem, szczyptą gałki muszkatołowej i chilli w proszku. 
Zupę podawać z kozim serem (BARDZO WAŻNE, gdyż przełamuje on słodki smak zupy) i np. z prażonymi pestkami dyni lub słonecznika i koperkiem. 
 
P.S. Przepraszam za brak zdjęć ale zupę zazwyczaj przygotowuję wieczorem a wtedy i światło i mój aparat już nie dają rady uchwycić jej w najlepszym wydaniu.

Zupa pieczarkowa z pastą miso, kurczakiem i nudlami

Tym razem postanowiłam zaszaleć z pieczarkową. Zamiast tej klasycznej - zabielanej śmietaną, z makaronem lub ziemniaczkami - postanowiłam mojej zupie dodać trochę azjatyckiej nutki. Wszystko za sprawą ciemnej pasty miso, która dodała zupie ciemniejszej barwy i charakterystycznego słonawego smaku. Dla mnie pieczarkowa w tej wersji to strzał w dziesiątkę, gdyż nieźle rozgrzewa - za pomocą pieprzu i czosnku oraz dobrze syci.


Składniki: (na 2 porcje)
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 8 średniej wielkości brązowych pieczarek
  • 1l bulionu mięsnego
  • 1 łyżka pasty miso (obojętne czy ciemnej czy jasnej)
  • sos sojowy  i sos rybny 
  • oliwa
Dodatki: 
  • 1 mała pierś z kurczaka
  • sól, pieprz, granulowany czosnek
  • oliwa
  • 1 łyżka posiekanego szczypiorku
  • 1 łyżka posiekanej pietruszki 
  • chiński makaron albo grube nudle
Sposób przygotowania:
  1. Cebulkę i czosnek drobno posiekać.
  2. Pieczarki dobrze umyć i pokroić w grube plastry.
  3. W garnku rozgrzać odrobinę oliwy i zeszklić na niej cebulę i czosnek, a następnie dodać pieczarki, posolić je i popieprzyć.
  4. Gdy pieczarki jeszcze bardziej ściemnieją, wlać bulion i zagotować. Następnie zmniejszyć ogień i gotować przez 10-15 min. 
  5. Do kubeczka wlać 2 łyżki wywaru i wymieszać w nim wywar wraz z łyżką pasty miso.
  6. Makaron ugotować według wskazówek na opakowaniu.
  7. Kurczaka pokroić w drobną kostkę, oprószyć solą, pieprzem i granulowanym czosnkiem. 
  8. Kurczaka podsmażyć na patelni z odrobiną oliwy. 
  9. Zupę doprawić sosem sojowym i rybnym według uznania (Można też klasycznie użyć maggi) 
  10. W głębokim talerzu ułożyć makaron i kurczaka i wszystko zalać zupą. Udekorować posiekaną pietruszką i szczypiorkiem.
 
Smacznego!

niedziela, 18 września 2016

Penne z sosem z sera gorgonzola, kurczakiem, kurkami i baby szpinakiem

Cóż mogę powiedzieć - to połączenie to eksplozja smaków. Niektórzy będą zachwyceni, dla innych to za dużo. Ja uwielbiam wszystkie te składniki osobno i bardzo smakują mi w tym mixie - zapach gorgonzoli, delikatna tekstura kurek, świeży szpinak i klasyczne dodatki.  


Makarony rządzą się własnymi prawami, bo można je podawać ze wszystkim, więc dlaczego czasem nie zaszaleć? 

Składniki:
  • pełnoziarniste penne
  • 1x350g pierś z kurczaka
  • 150g kurek
  • garść baby szpinaku
  • starty ser, u mnie gruyere 
  • 50g sera gorgonzola
  • 4-5 łyżek śmietany 18%
Sposób przygotowania:
Makaronu ugotować według wskazówek na opakowaniu.
W garnku zmieszać pokruszoną gorgonzolę ze śmietaną.
Kurczaka pokroić w kostkę, oprószyć solą i pieprzem i podsmażyć na patelni. 
Kurki dokładnie opłukać i osuszyć, podsmażyć na maśle, na patelni. 
Do sosu dodać ugotowany makaron i kurczaka. Podzielić to na dwie porcje, na nie położyć podsmażone kurki, baby szpinak i starty ser.

Smacznego!

Pesto bazyliowo- pietruszkowe

Pesto, pesto.. Aromatyczna pasta, dodająca super smaku makaronom, grzankom i mięsom. 
Tym razem postanowiłam dodać do niej resztki pietruszki i zastąpić super drogie orzeszki pinii, prażonym słonecznikiem. 
Jak wyszło? Pysznie, rzecz jasna. 
Pietruszka jest dla mnie dostojnym ziołem, szczególnie w zestawieniu z intensywną bazylią. Po prostu świetny balans smaków.
Składniki: 
  • 2 garście świeżej bazylii
  • 1 garść świeżej pietruszki
  • 1/2 szklanki ziaren słonecznika
  • 1 ząbek czosnku
  • sól, pieprz
  • 4 łyżki oliwy z oliwek 
  • 2 sera - u mnie był gruyere
Sposób przygotowania: 
 Na suchej, rozgrzanej patelni podprażyć słonecznik. Do naczynia blendera włożyć wszystkie składniki i zblendować na gładką masę. Doprawić do smaku i przełożyć do słoiczka. U mnie wytrzymało 2 dni w lodówce.

Smacznego!


Zielona soczewica z muszlami św. Jakuba

Uwielbiam mieszać przepisy i przerabiać te, które są sprawdzone, ale jednak, pomimo całego uwielbienia, trochę mi się nudzą. 
Tak też było z tym pomysłem. Oryginalny przepis pochodzi z mojej ulubionej strony kwestiasmaku.com i jest to przepis na łososia z zieloną soczewicą i rukolą. -->> PRZEPIS <<-- 
Soczewica w tym wydaniu, z miodem, smakuje mi najbardziej i serwuje ją często, z różnymi rybami, np. tuńczykiem.

Tym razem poszłam o krok dalej i zamieniłam rybę na owoce morza. Nie jest to duża zmiana, jednak dla mnie, polki, która z owocami morza ma nie wiele wspólnego, było to coś totalnie nowego. 


Jednak muszę powiedzieć, że delikatne przegrzebki świetnie się sprawdziły, a roszpunka zamiast intensywnej rukoli, pozwoliła soczewicy i muszlą św. Jakuba grać pierwsze skrzypce. 

Sposób przygotowania: (na dwie porcje)
Soczewicę i sos z kaparami przygotować według przepisu z kwestiasmaku.com -->> PRZEPIS <<--
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać drobno posiekany czosnek i podsmażyć przegrzebki (ok. 10 - 12 przegrzebków potrzebne są na dwie porcje), ok. 3-5 min z każdej strony. 
Na talerzu położyć ciepłą soczewicę, dodać garść umytej i osuszonej roszpunki, a na końcu ułożyć muszle św. Jakuba i wszystko polać sosem z białego wina i kaparów. 

Mam nadzieję, że zachwyci Was to tak jak mnie.

Smacznego!

Wegański twarożek z migdałów

Potrzeba matką wynalazków. 
Z okazji odwiedzin mojej serdecznej koleżanki, weganki, postanowiłam przetestować właśnie wegańską wersję twarożku. 
Wygląda całkiem nieźle, co nie?
Jednak przyznam, że początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona, gdyż twarożek to mój ulubiony polski ser. Ale czego nie robi się dla przyjaciół. 
Cały sęk siedzi w dobrym doprawieniu "serka". Ja postawiłam na szczypiorek, który zawsze dodaję do oryginalnego (najlepszego) twarożku, bazyl oraz cytrynę. Taki mix pozytywnie mnie zaskoczył i nawet stwierdziłam, że gdy w moim imigranckim życiu zabraknie mi twarożku wtedy, gdy będę miała na niego ogromną ochotę, będę robić właśnie ten, migdałowy. 

Składniki: 
  • 1/2 - 3/4 szklanki całych migdałów ( już obranych)
  • 2 łyżki jogurtu sojowego (zależnie od konsystencji można dodać więcej)
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • l, pieprz
  • 2-3 łyżki posiekanego szczypiorku lub 1-2 łyżki posiekanej zielonej cebulki
  • 1 łyżka posiekanej bazylii (opcjonalnie)
   Sposób przygotowania:
Migdały zalać wodą i namaczać przez całą noc. 
Migdały odsączyć, przełożyć do naczynia blendera, dodać jogurt, sok z cytryny, sól pieprz, 1 łyżkę szczypiorku i zmiksować. Do zmiksowanej migdałowej masy, dodać resztę szczypiorku, bazylię oraz wymieszać łyżką. 
Taki twarożek można przełożyć do słoiczka lub innego pojemnika i przechowywać w lodówce, max 2-3 dni.  


Smacznego!


Tarta z ciasta francuskiego ze szpinakiem, ziemniakami i boczkiem

Ta oto tarta zbawiła mnie od głodu w pewną niedzielę, gdy w lodówce było więcej światła niż jedzenia. Pomimo mojego przywiązania do planowania posiłków na weekend, zdarza mi się czasem zapomnieć uzupełnić zapasy. W takich sytuacjach dziękuje sobie, że czasem kupuje rzeczy pod wpływem impulsu, które leżą i czekają na wykorzystanie w lodówce zdecydowanie zbyt długo i Temu, który obserwuje nas z góry za kreatywność.

Tym oto sposobem wyczarowałam całkiem pożywną tartę z ziemniakami, szpinakiem, boczkiem i serem gruyere. Fakt faktem, trzeba się trochę nakroić ale dzięki Bogu, piekarnik robi robotę.

Tarta ta może grać pierwsze skrzypce, czyli jak najbardziej nadaje się na danie główne (lunch, kolacja) ale też spełni się w roli tzn "side dish" do mięsa, zastępując klasyczne ziemniaki lub frytki.

Składniki:
  • 1/2 opakowania młodego szpinaku
  • 1/4 czerwonej cebuli
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 1 ciasto francuskie
  • Garść drobno siekanego surowego boczku
  • 8-10 małych (ale nie najmniejszych) ziemniaków
  • 1 jajko
  • 70 ml 25% lub 30% śmietany (najlepiej kwaśnej ale ta lekko słodkawa też się nadaje)
  • przyprawy: granulowany czosnek, oregano, bazylia, sól, pieprz 
  • 4 kopciastych łyżek tartego sera (parmezan, gruyere, gran padano)

Do podania:
  • Jogurt grecki 
  • Szczypiorek

Sposób przygotowania:
Ziemniaki obrać i w całości podgotować aż lekko zmiękną. Poczekać aż ostygną i pokroić w cienkie plastry. W misce wymieszać jajko, śmietanę, oraz przyprawy (ja sypałam na oko) i do tego wszystkiego włożyć ziemniaki a następnie porządnie wymieszać i odstawić na bok. Cebulę i czosnek drobno posiekać i podsmażyć na patelni. Dodać szpinak i doprawić wedle uznania solą i pieprzem. Poduszony szpinak odstawić na bok aby lekko przestygł. Ciasto wyciągnąć, rozwinąć, zawinąć rogi i posmarować je jajkiem (można użyć tego, który później będzie wykorzystany do "zaprawy" do ziemniaków), a środek ciasta podziurkować widelcem.  Na cieście równomiernie nałożyć szpinak, oprószyć serem (ok. 1-2 łyżki) a później w rządkach układać plastry ziemniaków wyciągnięte bezpośrednio z jajeczno-śmietanowej zalewy. Gdy już wszystkie ziemniaki są ułożone, zalać całość resztą zalewy, posypać serem i boczkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 200st i pieczemy przez ok. 30 min. W czasie gdy tarta siedzi w piekarniku, czas przygotować dip. Jogurt grecki wymieszać z drobno posiekanym szczypiorkiem, solą i pieprzem. Po upieczeniu przetrzymać gotową tartę w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami ok. 10 min aby lekko przestygła. Podawać pociętą na kwadraty z łyżką dipu jogurtowo-szczypiorkowego.

Smacznego! 






Bajgle z ciasta na pizze

Bajglami zachwyca się obecnie cały świat, jak również i ja. 
Moda na bułeczki z dziurką podoba mi się bardzo, tym bardziej, że bardzo łatwo przyrządzić je rano i podać jeszcze ciepłe podczas śniadania. 


Ja, po kilku podejściach, w końcu się za nie wzięłam i wybrałam opcję (chyba) najprostszą z możliwych. Dlaczego? Gdyż do zrobienia moich bajgli wykorzystałam po prostu ciasto, które w pierwszym zamyśle miało zostać pizzą. 


Nie ma co się rozdrabniać nad składnikami - przygotuj ciasto wg swojego sprawdzonego przepisu na ciasto na pizze. Ja tym razem sugerowałam się przepisem z drożdżami instant ze strony mojewypieki.com -->PRZEPIS<--
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła. Jak już wcześniej wspomniałam, z ciasta miała powstać pizza. Przepis jest na 3 spody, a ja chciałam jeden. Więc na oko zredukowałam go tak, aby ciasta wyszło jedną, max półtorej pizzy. 
Z tej ilości ciasta wyszły mi 4, średniej wielkości bajgle. 

A więc podam tylko sposób przygotowania bajgli:
  • Ciasto warto zrobić dzień wcześniej, poczekać aż wyrośnie a później włożyć do lodówki na noc. Ciasto wyciągamy rano, zaraz po wyjściu z łóżka aby doszło do temperatury pokojowej.
  • W garnku gotujemy ok. 2l wody z jedną łyżką cukru. A piekarnik nagrzewamy na 200st, grzałka góra dół.
  • W tym czasie, z ciasta robimy podłużny pasek i kroimy na równe części. Z każdej części robimy "dżdżownicę" i zawijamy, sklejając dwoma końcami aby powstało koło z dziurką w środku.
  • Gdy wszystkie bajgle są gotowe, wrzucamy je (polecam tak po dwa) do garnka i gotujemy ok. 1-2 min z każdej strony. 
  • Ugotowane bajgle wyciągamy z wody, kładziemy na folię aluminiową, bądź kartkę aby trochę wyschły. 
  • Na blachę kładziemy papier do pieczenia i układamy na nim nasze bajgle. 
  • Każdego bajgla smarujemy żółtkiem i posypujemy ulubionymi ziarnami lub grubo mieloną solą. Ja postawiłam na klasyk, czyli sezam biały i czarny.
  • Tak przygotowane bajgle wkładamy do piekarnika i pieczemy około 12-15 min, aż zaczną nabierać złotego koloru na górze.
  • Bajgle podajemy jeszcze ciepłe z ulubionymi dodatkami. Można też, po przekrojeniu na pół, podgrzać je na patelni grillowej aby nabrały pysznej chrupkości.


Smacznego!


niedziela, 14 sierpnia 2016

Sałatka z quinoą, suszoną śliwką, orzechami i dressingiem miodowo-cytrynowym

 Po ostatniej wizycie w restauracji, gdzie miałam okazję spróbować sałatki z quinoą, zwaną również komosą ryżową, oraz suszonymi morelami, od razu nabrałam ochoty aby wypróbować tą kombinację we własnej kuchni. Ja postawiłam na suszoną śliwkę oraz orzechy. Ta mieszanka smaków okazało się strzałem w dziesiątkę, jednak czegoś mi brakowało. Świetnie to tego pasował by jakiś ser. Ja, zamiast dodawać go to sałatki, zaserwowałam go jako dodatek. Postawiłam na grillowanego camemberta i konfiturę z czarnej porzeczki. 

Całość okazało się świetnym daniem lunchowym i pomimo camemberta i słodkiego smaku, całkiem lekkim i orzeźwiającym.
Wszystkie składniki tworzą porcję dla 1 osoby.
Składniki:
  • garść umytej roszpunki
  • 1-2 łyżki ugotowanej quinoy 
  • 5 suszonych śliwek
  • 1 łyżka płatków migdałów
  • 1 łyżka rozdrobnionych orzechów włoskich
Dressing:
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 płaska łyżeczka miodu
  • 2 łyżki oliwy
  • Szczypta soli i pieprzu
Dodatki:
  • 1x grillowany camembert
  • konfitura z czarnej porzeczki 
Sposób przygotowania: 
Ugotować komosę ryżową według wskazówek na opakowaniu i odłożyć na bok aż wystygnie. Śliwki pokroić na mniejsze kawałki, orzechy włoskie lekko rozgnieść w ręce. Przygotować dressing. Na talerzu ułożyć umytą roszpunkę, następnie na nią quinoę a na sam koniec orzechy i śliwkę. Wszystko polać dressingiem. Na patelni grillowej bądź na grillu przygotować cumemberta aż będzie miękki w środku (piec go ok. 4 min z każdej strony). Wszystko podawać razem. 

Smacznego!






niedziela, 12 czerwca 2016

Grillowany bakłażan z pomidorami i cebulą

Sezon grillowy otwiera przed gotującymi wiele możliwości.
Mój ulubiony dodatek do mięsa to aromatyczne warzywa. Tym razem postanowiłam na plastry bakłażana zawijane z cebulą i pomidorem i doprawione słodką wędzoną papryką oraz przyprawą ala Arrabiata.


Dla mnie połączenie bakłażana z pomidorami to mistrzostwo świata w każdej postaci. Moje dodatki uzupełniły tylko tę pyszną kombinację. Za małą dekorację posłużyły mi kiełki cebuli.

Składniki:
- 1 duży bakłażan
- 1 duży pomidor
- 1 - 2 czerwonej cebuli
- przyprawa ala Arrabiata
- przyprawa słodka wędzona papryka
- sól

Sposób przygotowania:
Bakłażana pokroić w grube plastry i posypać solą, Odstawić na 10 - 15 min, aż wypłyną z niego gorzkie soki.
W tym czasie pokroić cebulę i pomidora, również w plastry, i przygotować folię aluminiową. Będzie ona potrzebna do zawijania bakłażanów. 

Następnie osuszamy bakłażana ręcznikiem papierowym. Posypujemy każdy plaster bakłażana szczyptą wędzonej papryki i arrabiaty i kładziemy przyprawioną stroną na folię. Drugą stronę plastra również lekko opruszamy przyprawami, kładziemy plaster pomidora, cebuli a następnie całość zawijamy. 
Gdy wszystkie plastry są gotowe, kładziemy wszystko na grilla i pieczemy po 3-4 min z każdej strony. 
Tak przygotowanego bakłażana można posypać startym żółtym serem, pokruszoną fetą lub kiełkami. Jak kto lubi :)

Smacznego! 

Wegańskie bananowe pancakes

Kilka miesięcy temu odwiedziła mnie moja serdeczna koleżanka, która z góry dostała miano gościa specjalnego! Specjalnego nie tylko przez to jak jest mi bliska ale również dlatego, że jest weganką. A że ja każdego swojego gościa staram się przyjąć najlepiej jak potrafię - zrobiłam sobie wspólnie z nią wegański weekend. 
I tak oto jednym z pierwszych dań, które jej zaserwowałam były wegańskie pancakesy z ogromną ilością truskawek, kiwi i syropu klonowego. 

Muszę przyznać, że przepis mnie tak urzekł prostotą i smakiem, że zdecydowanie wyparł z pierwszego miejsca przepis na normalne pancakesy (te z jajkiem). 

Przepis:
  • 2 dojrzałe banany (najlepiej te z brązowymi plamkami na skórce - są najsłodsze)
  • 1/5 szklanki oleju, u mnie oleju kokosowego
  • 1 szklanka mąki
  • 1 szklanka mleka sojowego (ale każde inne też będzie się nadawało)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego*

*ja ze słodzika zrezygnowałam, gdyż mleko sojowe, które użyłam, było już samo w sobie słodzone

Przepis: 
Banany bardzo dokładnie rozgnieść widelcem. dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać mikserem na gładką masę. Pancakesy piec na suchej, rozgrzanej patelni. 
Z tej ilości ciasta powinno wyjść około 8-10 placków.

Z czym je podacie jest waszym wyborem - u mnie królowało kiwi, truskawki i syrop klonowy!


Smacznego!!



niedziela, 13 marca 2016

Paté z cielęcej wątróbki według kwestiasmaku.com

Dziś, po raz kolejny, postanowiłam przygotować kolejny z przepisów z mojej ulubionej kulinarnej strony - kwestiasmaku.com. 
Jako iż Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami postawiłam na domowe Pate, czyli pasztet, którym mam zamiar urozmaicić mój wielkanocny stół. 
NIEBO W GĘBIE! Tyle mogę powiedzieć. Po za kolejny nie zwiodłam się na przepisach pani Asi. 


Paté w oryginalnym przepisie zrobione jest z kurzej wątróbki. Ja, przez moje niedopatrzenie, zrobiłam go z wątróbki cielęcej i mimo wielu obaw - wyszło pysznie. Także dla tych, którzy mieliby popełnić ten sam problem co ja - nie martwcie się, wyjdzie pysznie!
Smak pasztetu jest lekko słodkawy, za sprawą gruszki i odrobiny whiskey, które się w nim znajdują.  

Paté jest bardzo dobre bez żadnych dodatków,  jednak ja postanowiłam uzupełnić moje kanapki domowymi ogórkami kiszonymi mojej mamy. Mmmm! 
Na kwestiasmaku.com poza ogórkami, jako dodatek występuje też konfitura żurawinowa, co mam zamiar sprawdzić w kolejnych dniach. 
Póki co jednak, odsyłam Was do oryginalnego przepisu i gorąco zachęcam do zaserwowania owego pysznego pasztetu na waszych wielkanocnych stołach! -->> Pate z kurzych wątróbek

Smacznego!

Kurczak zawinięty w szynkę Serano serwowany na czerwonej soczewicy z sosem pomidorowym

Czerwona soczewica to ostatnio mój ulubiony dodatek do zupy pomidorowej. Dziś postanowiłam sprawdzić czy w postaci dodatku do mięsa sprawdzi się równie dobrze. Nie zawiodłam się. Postawiłam na klasyczne połączenie, z sosem pomidorowym i wyszło super. 
Soczewica w sosie pomidorowym stanowiła u mnie dodatek do piersi kurczaka zwiniętej w szynkę Serano. Wszystko to dopieściłam listkami tymianku i serem gran padano. 
Całe danie wydawać by się mogło potrzebuje dużo czasu na przygotowanie - nic bardziej omylnego! Z zegarkiem w ręku zajęło mi to wszystko 25 min. 

Składniki: (2 porcje)
  • 2 średnie piersi z kurczaka
  • 4-6 plastrów szynki Serano
  • 1/2 łyżeczki granulowanego czosnku
  • 1/2 łyżeczki suszonego oregano
  • szczypta soli i pieprzu
  • 3 łyżki oleju
  • ok. 3/4 szklanki czerwonej soczewicy
  • 1 szklanka sosu pomidorowego ( u mnie passata) 
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/2 szklanki wody
  • szczypta soli, pieprzu
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii
  • 1 łyżka oliwy 
  • świeże listki tymianku
  • garść starego gran padano  
Sposób przygotowania: 
Kurczaka posypuję przyprawami i zwijam w szynkę. Odkładam na bok. 
Płuczę dokładnie soczewicę na sitku w zimnej wodzie. W średniej wielkości garnku rozgrzewam oliwę na którą przeciskam czosnek. Po chwili dodaję sos pomidorowy i opłukaną soczewicę. Dodaję przyprawy i na koniec wodę. Gotuję według wskazówek czasowych na opakowaniu pod przykryciem. Ważne aby soczewica dobrze wchłonęła sos, a całość nie była za lejąca. 
Gdy soczewica jest prawie gotowa, na patelni rozgrzewam oliwę i obsmażam kurczaka z obydwu stron. Podduszam do gotowości przykrytego pokrywką. 

Ja postanowiłam zaserwować kurczaka na soczewicy. Na talerz nakładam soczewicę, na której układam mięso. Całość posypuję ścinkami sera gran padano i świeżymi listkami tymianku.

Smacznego!

Pęczak z kurczakiem i kalafiorem pod szpinakiem i sadzonym jajkiem

Wczoraj powitałam w mojej kuchni nowy składnik - pęczak, również znany jako kaszę jęczmienną. Od kiedy mieszkam w Szwajcarii miałam okazję jeść to dobrych kilka razy w mojej przedszkolnej stołówce ale jakoś nigdy mnie to nie urzekło. Aż do wczoraj. Ugotowana po mojemu, z domieszką intensywnych przypraw bardzo mi zasmakowała. I co mnie cieszy najbardziej - kolejny zdrowy dodatek zamiast ziemniaków bądź ryżu. 

Pęczak sam w sobie ma bardzo delikatny smak, co pozwala na serwowanie go z różnymi, bardziej dominującymi składnikami. U mnie były to kurczak, kalafior, świeży szpinak i jajko. Postawiłam na przyprawy wschodu, czyli kurkumę, szczyptę mieszanki indyjskiej oraz klasycznie czosnek i suszony cząber. Odpowiednio intensywny smak ani nie palił podniebienia ostrością ani nie przyprawiał o mdłości.

Kolejna zaletą kaszy jęczmiennej jest szybkość jej przygotowania - potrzebuje ok. 20 min gotowania w bulionie lub na patelni z sosem lub wodą i już!



Składniki: (2 duże porcje)
Pęczak:
Ok. 100g pęczaka
1/2 łyżeczki granulowanego czosnku lub 1 posiekany mały ząbek
Szczypta soli
1/2 łyżeczki mixu indyjskich przypraw (mój z Lidla) 
1/2 łyżeczki suszonego lubczyku
1 łyżeczka siemia lnianego
200ml wody
Kurczak:
150g
1/2 łyżki kurkumy 
1/2 łyżki mixu indyjskich przypraw
Szczypta chilli 
Szczypta soli
Szczypta pieprzu
Dodatkowo:
4 różyczki kalafiora
2 jajka
8 liści świeżego szpinaku
2 łyżki śmietany 

Sposób przygotowania:
Zaczynam od kurczaka, którego kroje na mniejsze kawałki i przyprawiam. Przygotowane mięso przykrywam folią spożywczą i odkładam na ok. 30 min do lodówki aby nieco nasiąknęło przyprawami. 
Następnie gotuję kaszę pęczak według wskazówek na opakowaniu razem z moimi dodatkami. W osobnym, małym garnuszku gotuję kalafior - ok. 6-7 min, tak by był al dente. 
Gdy kasza i kalafior są już gotowe, wyciągam z lodówki kurczaka i smażę go na dużej patelni, na rozgrzanej oliwie. Gdy kurczak jest już podsmażony, dodaję do niego odcedzoną kaszę, kalafior , szpinak i śmietanę. Wszystko gotuję razem ok. 2 - 3 minut, doprawiam jeśli potrzeba.
Nastawiam piekarnik na 150st. 
Gdy całość jest gotowa, przekładam mix z patelni do dwóch żaroodpornych misek, na górę rozbijam jajko i wkładam do nagrzanego piekarnika. Aby jajko się ścięło potrzeba ok. 5 min, dlatego ja po prostu zostaję w okolicy piekarnika, tak aby trafić na właściwy moment, gdy żółtko jest jeszcze płynne a białko już ścięte. Gdy to nastąpi, wyciągam miseczki z piekarnika.
Całość posypuję posiekaną cebulką/szczypiorkiem przed podaniem.
Smacznego!


Pierożki wonton z bulionem miso

Pierożki wonton uwielbiam odkąd spróbowałam je w jednej z azjatyckich knajpek w moim mieście. Jadłam je już smażone, gotowane, z warzywami, z mięsem, podawane jako przystawkę i część dania głównego. Najbardziej lubię jednak te mięsne, podawane jako dodatek do bulionu sojowego lub bulionu z pastą miso.


W moim przepisie króluje, oczywiście poza mięsem, aromatyczny imbir oraz czosnek. Taka kombinacja świetnie współgra z lekko pikantnym bulionem. Zupa jest sycąca, rozgrzewająca i niezwykle aromatyczna. 

Składniki: na ok. 25 pierożków
Ciasto:
120g mąki pszennej
50ml wrzątku
1 łyżeczka zimnej wody
1 łyżka oleju o delikatnym smaku 

Farsz:
250g mięsa mielonego
2 ząbki czosnku
Kawałek imbiru wielkości kciuka (już obranego)
2 łyżczka sosu rybnego
1 łyżeczka oleju o delikatnym smaku
2 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki octu ryżowego
1 łyżeczka posiekanej zielonej cebulki
1 łyżeczka posiekanej kolędry

Bulion warzywny:
1 marchew
Pół małego selera
1 mała cebula
1 por
1 pietruszka
1 duży ząbek czosnku
Kawałek papryczki chilli bez nasion (1cm-2cm)
Kawałek trawy cytrynowej
Kawałek imbiru o wielkości kciuka
1 łyżka oliwy
5 ziaren ziela angielskiego
1 liść laurowy
1 łyżeczka sosu sojowego/rybnego
Woda (1,5l)
1 łyżeczka pasty miso

Sposób przygotowania:
Wszystkie warzywa obrać, włożyć do garnka, zalać wodą i oliwą. Gotować ok. 50 min, aż warzywa porządnie zmiękną. Na koniec dodać sos sojowy, który ma za zadanie zastąpić sól. Bulion odcedzić, przelać z powrotem do garnka, dodać pastę miso i mieszać do całkowitego rozpuszczenia.

Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy wrzątek, wodę oraz olej i wszystko mieszamy łyżką. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy na 10min. W tym czasie w drugiej misce mieszamy wszystkie składniki farszu. Wracamy do ciasta. Ciasto dokładnie ugniatamy ok. 4-5 min, następnie zawijamy w folię na 5 min i odkładamy. Po upływie 5 minut, ciasto dzielimy na 4 części. Bierzemy pierwszą i rozwałkowujemy na lekko podsypanej mąką stolnicy. Ciasto powinno być cienkie. Z ciasta wykrawamy kółka i wypełniamy je małą łyżeczką farszu. Formujemy w dowolny kształt, może być taki jak nasze pierogi albo uszka, u mnie akurat takie sakiewki. 
 
Gotowe pierożki przykrywamy ręcznikiem kuchennym aby nie    przesuszyły się. Gdy wszystkie są gotowe, wrzucamy do gotującej się wody z oliwą i solą, po ok. 8 pierożków na 8 min. Gotujemy pod przykryciem. 
Podajemy z ciepłym bulionem miso, posypane sezamem, posiekaną cebulką i suszonym chilli.
Smacznego!


niedziela, 10 stycznia 2016

Świąteczna choinka z ciasta francuskiego i nutelli

U mnie świąteczne przepisy jak zwykle po świętach. Tym razem przedstawiam kolejny internetowy przepis, który znalazłam gdzieś w czeluściach 9gaga lub demotywatorów - choinka z ciasta francuskiego i nutelli. 
Co mnie w niej urzekło? Przede wszystkim kształt, prostota wykonania i efekt końcowy, który zachwyca wszystkich :) O smaku nic więcej pisać nie muszę, bo ten kto uwielbia rogaliki z czekoladą, może już teraz wyobrazić sobie jej smak.

Składniki: 

  • 2 płaty ciasta francuskiego
  • 2 łyżki nutelli
  • garść płatków migdałów  
  • garść drobno mielonych mielonych migdałów
  • 1 żółtko  
Sposób przygotowania: 
Ważne aby ciasto było bardzo zimne, więc nie warto wyciągać go wcześniej z lodówki. 
Piekarnik nagrzewamy według wskazówek na opakowaniu ciasta francuskiego.
Kładziemy jedno ciasto na drugim i wycinamy równe choinki oraz ich boki kroimy w paski poziome ok. 2 cm z przerwą pionową 1,5cm pomiędzy.  
Nutellę przekładamy do szklanki, którą wkładamy do rondelka z wodą i podgrzewamy aż nutella stanie się bardziej płynna. 
Jedną choinkę przekładamy na papier do pieczenia i układamy ją bezpośrednio na blaszy. Gdy czekolada jest odpowiednio płynna, smarujemy dokładnie całą choinkę nutellą. Następnie posypujemy mielonymi orzechami. Na górze układamy drugą choinkę i zawijamy boki tak jak na zdjęciu.
Gdy wszystkie boki są zawinięte, całość dokładnie posmarować żółtkiem i posypać płatkami migdałów.

Tak przygotowaną choinkę wkładamy do piekarnika na ok. 10 - 15 minut. 

Po upieczeniu, od razu gotowa do spożycia.
Smacznego!:)

Wytrawne muffinki śniadaniowe

Na niedzielne śniadania zawsze daję sobie dużo więcej czasu. Gdy późno wstaję, wbrew niedzielnym zasadom wyniesionym z domu, pozwalam sobie poprzesuwać czas posiłków. I tak, śniadanie jedzone około 11, ma być sycące i ciepłe. Ostatnio w końcu wzbogaciłam się o blachę do babeczek, więc nie mogłam jej nie wykorzystać. Dzięki temu powstały przepyszne, sycące muffinki śniadaniowe.
W mojej babeczek, królują hiszpańsko - włoskie smaki, czyli słoność szynki serano, pikanteria kiełbaski chorizo i aromatyczne gran padano. Wszystko to przykryte mieszanką jajeczną tworzy niezwykle sycące danie.

Składniki: (na 6 muffinek)
  • 6 plastrów szynki serano
  • 3 duże plastry sera np. gouda, cheddar, itp.
  • 2 łyżki startego gran padano
  • 4 grube plastry chorizo pokrojone w kosteczki
  • 4 jajka
  • szczypiorek 
  • przyprawy: pieprz, oregano, bazylia. 
  • 1 łyżka mąki
  • szczypta sody oczyszczonej
  • rama culinesse (bądź jakikolwiek inny tłuszcz) 
  • bagietka 
  • pomidory lub rzodkiewki do podania 
  

Sposób przygotowania: 
Piekarnik rozgrzać do 180st, na grzałkę góra dół. Blachę do muffinków wysmarować tłuszczem (tylko 6 wgłębień, które będą nam potrzebne).
Na spód włożyć szynkę serano, tak by tworzyła koszyczek. Na szynkę położyć mały plaster sera (połówkę z 1 dużego plastra).
W miseczce dokładnie wymieszać jajka z mąką, szczyptą sody, przyprawami, chorizo i drobno posiekanym szczypiorkiem. Mieszankę równo podzielić między 6 muffinek. 
Całość włożyć do piekarnika na 10 min.
Bagietkę pokroić na mniejsze kawałki i podgrzać w tosterze, sandwiczu lub piekarniku. 
Pomidory lub rzodkiewkę pokroić w cząstki, oprószyć solą i odrobiną posiekanego szczypiorku. 


Ważne, aby wszystko położyć w miarę w tym samym czasie na talerzu, aby nic nie ostygło przed zjedzeniem.
Smacznej uczty! :)

Penne z chorizo, gran padano i rukolą

Pięć składników - tyle potrzeba by ugotować ten prosty i aromatyczny makaron. Penne gra tu tylko rolę wypełniacza, a gwiazdami są: kiełbasa chorizo, ze swoim pikantnym smakiem, twardy ser gran padano o intensywnym zapachu i lekko słodkawym smaku oraz rukola, która dodaje świeżości oraz uzupełnia makaron o odrobinę kwaśnego smaku. Piątym składnikiem jest duży ząbek czosnku, który świetnie pasuje do reszty składników i podsmażony, podkreśla smak kiełbaski.

 Dla nie posiadających wiele czasu, a chcących nieco urozmaicić obiad/kolację ten przepis jest strzałem w dziesiątkę. Z zegarkiem w ręku, jego przygotowanie nie zajmuje więcej niż 15 min. 

Składniki: (na dwie porcje)
  • ok.10-15 cm kawałek kiełbasy chorizo
  • ok. 50-80g startego sera gran padano (lub innego twardego sera, np. parmezan)
  • garść umytej rukoli
  • 1 duży ząbek czosnku
  • ok. 250g makaronu penne (lub wstążek)
  • dobra oliwa z oliwek lub tłuszcz kokosowy
Sposób przygotowania: 
Makaron gotujemy według wskazówek na opakowaniu. Po ugotowaniu, zlewamy makaron zimną wodą i zostawiamy na sitku.
Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i lekko podsmażamy.
Chorizo kroimy w drobną kostkę i dodajemy na patelnię. Lekko zmniejszamy ogień i czekamy aż kiełbaska się obsmaży ale równocześnie czosnek nie spali.
Rukolę płuczemy, osuszamy i dzielimy na mniejsze kawałki poprzez krojenie lub rozrywanie.
Ja do uzyskania płaskich i szerokich kawałków sera użyłam obieraczki do warzyw. Można też zetrzeć go na małych oczkach na normalnej tarce.
Makaron zlewamy gorącą wodą, osuszamy na sitku i przekładamy do garnka w którym był on gotowany. Do garnka dodajemy posmażone chorizo z całym tłuszczem i czosnkiem. (Jeśli macie wrażenie, że oliwy jest za mało - można dodać trochę bezpośrednio do garnka z makaronem i kiełbasą lub spryskać makaron gdy już będzie rozłożony na talerzu). Wszystko mieszamy razem i przekładamy na talerze. Dodajemy posiekaną rukolę, ser i voila  - danie gotowe.

Smacznego!