Sobotnie długie wieczory szczególnie wpływają na zapominalstwo, którym w moim wypadku okazało się nie wyciągnięciem chleba z zamrażalnika. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - z automatu ruszyła kreatywność. W chlebaku odnalazłam pozostałe chlebki pita, które w minutę rozwiązały mój problem. Jeden z nich stał się bazą śniadaniową.
Połączone podstawowe składniki w duecie z prostą pomidorową sałatką zaspokajają mój głód.
Do przyrządzenia tego prostego śniadania potrzeba: (ilość na jedną porcję):
- 1 chlebek pita
- 1 plaster żółtego sera
- Szynka - u mnie 4 plastry chorizo
- 1 jajko
Dodatkowo:
- Majonez
- Zielona cebulka
- Pomidor
Sposób przygotowania:
Ja zaczęłam od sałatki(chociaż to chyba za duże słowo!). Do miseczki skroiłam dużego pomidora, dodałam poszatkowaną zieloną cebulkę, sól i pieprz.
Następnie na rozgrzanej patelni podgrzewamy (tak żeby środek się podniósł) pitę, wcześniej lekko zmoczoną wodą. Wystarczy przejechać z obydwu stron mokrą dłonią. Gdy chlebek się nagrzeje, odkładamy go na bok i odkrawamy kawałek aby powstała kieszonka. Na patelni roztapiamy masło, na które później wbijamy jajko. W czasie gdy jajko się ścina, pitę smarujemy masłem oraz do środka wkładamy ser i szynkę. Gdy jajko jest gotowe, delikatnie wsuwamy je do środka, dodajemy trochę majonezu i zieloną cebulkę na górę.
Zjadamy póki ciepłe!!:)
Smacznego!!
Apetycznie :) Zapraszam do udziału w kanapkowej akcji :)
OdpowiedzUsuń