Mimo wielu prób, mój stosunek do koziego sera dalej się nie zmienił - nie lubię i tyle.
Jednak czego nie robi się z miłości, gdy ulubiony burger ukochanego to właśnie ten z kozim serem? Się go właśnie takiego przygotowuje. ;)
Jednak czego nie robi się z miłości, gdy ulubiony burger ukochanego to właśnie ten z kozim serem? Się go właśnie takiego przygotowuje. ;)
Tak więc po nabyciu wszystkich niezbędnych składników, cas zabrać się do pracy.
Mój burger był domową kopią tego, który zawsze jest wybierany w naszej ulubionej zuryskiej burgerowni HOLY COW.
Postanowiłam zrobić swój burger nieco 'zdrowszy' i zamiast pszennej burgerowej bułki, użyłam tej pełnoziarnistej.
Od razu zaznaczam, że mimo iż sama nie próbowałam pysznej kanapki, to spożywający był w pełni usatysfakcjonowany walorami smakowymi. ;))
Składniki:Mój burger był domową kopią tego, który zawsze jest wybierany w naszej ulubionej zuryskiej burgerowni HOLY COW.
Postanowiłam zrobić swój burger nieco 'zdrowszy' i zamiast pszennej burgerowej bułki, użyłam tej pełnoziarnistej.
Od razu zaznaczam, że mimo iż sama nie próbowałam pysznej kanapki, to spożywający był w pełni usatysfakcjonowany walorami smakowymi. ;))
- pełnoziarnista bułka
- 200g mięsa mielonego
- 3 plastry koziego sera
- miód
- sałata
- 3 plastry chorizo
- ketchup
przyprawa do mięsa:
- chilli
- czosnek
- przyprawa do mięsa mielonego
- sól, pieprz
- jajko
Sposób przygotowania:
Zaczęłam od przygotowania części najważniejszej czyli mięsa. Wszystkie składniki wymieszać z mięsem i uformować w kształt dla burgera odpowiedni. Przyprawy - wypisałam tylko dokładnie czego użyłam, gdyż całość przyprawiałam na oko. Zawsze smakuje (choć może to nie zdrowe) malusieńki kawałek mięsa gdy go przyprawiam.
Burgery smażyłam na rozgrzanej patelni grillowej z ociupinką oliwy - całość ok. 5 minut.
Aby pozbyć się tłuszczu/wody z mięsa, warto co jakiś czas docisnąć go łopatką. Burger powinien być dobrze wypieczony, ciemno brązowy - dla pewności można naciąć nożem i sprawdzić czy w środku nie jest czerwony.
W czasie gdy burgery się pieką, bułkę rozkroić i włożyć do piekarnika aby była lekko chrupka i ciepła. (5 min, 150st). Gdy wszystko gotowe zostało już tylko dobranie reszty.
Obie części bułki lekko polałam keczupem, na jednej położyłam sałatę i plastry chorizo, a na drugiej burgera z kozim serem. Całość polałam miodem.
Do burgera można zaserwować domowe frytki, bądź po prostu zjeść samego w tempie ekspresowym! ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz