Mimo lekkich obaw i mocnego przywiązania do kupnego Rafaello, jego smak i wygląd bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Moje podniebienie również.
Składniki: na ok. 20 sztuk
- Pół szklanki kaszy jaglanej
- 1 - 2 szklanki mleka (w wersji wegańskiej - mleko kosowowe/waniliowe/sojowe)
- 2,5 łyżki miodu (lub inny słodzik w wersji dla wegan)
- 120g wiórek kokosowych
- łyżka masła
- 2 łyżki mielone migdały (opcjonalnie)
- aromat migdałowy lub waniliowy
- migdały bez skórki
Kaszę przepłukać zimną a następnie gorącą wodą. Wsypać ją do garnka i zalać 1 szklanką mleka. Kaszę gotować na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż wchłonie całe mleko. Gdy to nastąpi, najlepiej spróbować kaszy i gdy będzie zbyt twarda, dodać kolejne pół szklanki mleka. Ważne aby kasza nie była zbyt wodnista, bo inaczej Rafaello się nie uda.
Na patelni podsmażyć 100g wiórek kokosowych aż nabiorą lekko pomarańczowego koloru. Następnie dodajemy ja razem z miodem do kaszy i dokładnie mieszamy. Można dodać też 2 łyżki mielonych migdałów. Dodajemy kilka kropel aromatu migdałowego/waniliowego i mieszamy. Jeszcze ciepłą masę formujemy w kulki wielkości orzecha włoskiego, do środka wkładając migdała. Obtaczamy w pozostałych wiórkach kokosowych i układamy obok siebie na talerzu. Gotowe Rafaello wkładamy do lodówki do słodzenia, ok. 1h.
Uwielbiam rafalello i kaszę jaglaną, więc takie połączenie bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń