Postanowiłam nieco pokombinować i do klopsów dodałam mozzarellę, boczek oraz pietruszkę. Zainspirowałam się czerwcowym wydaniem magazynu Kuchnia, gdzie akurat jeden z podrozdziałów poświęcony jest klopsom w różnej postaci. Przepis z gazety w swoich składnikach nie posiada boczku, za to znajduje się w nim sos Worcestershire (którego notabene jeszcze nie miałam okazji poznać). Tak więc dokonałam własnych kombinacji, do tego młode ziemniaczki, najprostszy sos pomidorowy oraz młoda kapusta na zasmażce z boczkiem mojej mamy.
Składniki:
Klopsy:
- 400g mięsa mielonego wołowego
- 1 główka mozzarelli
- garść świeżej pietruszki
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- ok. 100g boczku
- bułka tarta
- sól, pieprz,
- maggi
Sos:
- 1 duży pomidor
- 1/2 opakowania przecieru pomidorowego (ja akurat miałam z Lidla w kartoniku, bardziej lejący)
- sól, pieprz
- zioła - oregano, bazylia, zioła prowansalskie
- ząbek czosnku
Sposób przygotowania:
Do dużej miski wkładamy mięso mielone. Mozzarellę kroimy w plastry, a następnie rozrywamy rękami bądź kroimy w jeszcze drobniejszą kosteczkę. Cebulę i pietruszkę szatkujemy. Wszystko dorzucamy do mięsa, czosnek przeciskamy przez praskę i dosypujemy bułkę tartą oraz przyprawy. Masę dokładnie mieszamy i formujemy w klopsiki. Podsmażamy je na patelni, na rozgrzanym oleju, 3-4 minuty z każdej strony, tak aby się nie przypaliły.
W osobnym garnuszku robimy sos. Pomidor kroimy w drobną kosteczkę i wrzucamy na rozgrzany w garnku olej. Podduszamy, dodajemy przecieru, czosnek oraz przyprawy. Całość trzymamy na średnim ogniu, przykryte, co jakiś czas mieszając aby zgęstniał.
Klopsiki polewamy sosem przed podaniem.
Smacznego!