Dawanie oraz otrzymywanie własnoręcznie wykonanych/zaprojektowanych prezentów sprawia mi największą radość. Trud włożony w pracę, efekty i ta nutka ekscytacji nie występuje w takim natężeniu podczas wręczania gotowych prezentów.
Tak więc postanowiłam obdarować najbliższych moimi wyrobami, bo nie ukrywam, że ich reakcja i ewentualna krytyka jest dla mnie bardzo ważna.
I tak moja chrzestna otrzymała broszkę w odcieniach brązu.
Natomiast kuzynka w odcieniach fioletu, srebra i perły. I jak na pierwszej widać niestety gdzie-nie gdzie trochę kleju, to ta druga stała się moją małą dumą, bo widzę progres.
Tyle z chwalenia na dziś.
Pozdrawiam,
Gosia
też kiedyś robiłam różne ozdoby z koralików, ale powiem szczerze, że nie były tak ładne jak Twoje :)
OdpowiedzUsuń