Przepis ten bardzo mnie zaintrygował gdyż nie wyobrażałam sobie jak możliwe jest aby zrobić całe ciasto bez pieczenia?!
Jak się okazało można i jest to bajecznie proste!! Za pomocą miksera, wałka i małego garnuszka potrzebna jest raptem godzina.
Zastosowałam się całkowicie do przepisu, który znajdziecie tu -> KLIK<-.
Ciasto po nocce w lodówce jest przyzwoicie ścięte, jednak z powodu mocno kremowej i delikatnej konsystencji wymusza konieczność automatycznego spożycia po wystawieniu na stół (co w gruncie rzeczy nie jest niczym złym:P). Sernik jest słodki, ale nie przesłodzony. Spód z gorzkich ciastek, ubita śmietana bez cukru oraz biały serek równoważą słodkość czekolady. A rozkruszone tublerone przyjemnie kruszy się pod zębami.
Niestety nie udało mi się znaleźć ciastek podanych w przepisie, dlatego użyłam zwykłych ciasteczek z płatków owsianych, do których dodałam gorzkie kakao.
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz